Kontuzja…..
Wiedziałam, że prędzej czy później, szaleńcze biegi i kopanie dołów mogą się źle skończyć. Zula doznała kontuzji łapki, zaczęła mocno kuleć, widać było, że cierpi. Niestety, mimo dokładnych oględzin, nie mogłam stwierdzić co właściwie się stało. Przez kilka dni robiłam okłady, ale łapka /a właściwie palec/dalej bolała. Zdecydowałam się pojechać do weterynarza i zrobić rtg.
Na szczęście , okazało się, że nie ma żadnych złamań. Przy okazji postanowiłam zrobić Zuli rtg bioder, bo od początku podejrzewałam, że może mieć lekką dysplazję. Okazało się, że dysplazji nie ma, ale są zwyrodnienia w jednym biodrze i kolanach. Trochę mnie to zdziwiło, że tak młody pies może mieć już problem ze zwyrodnieniami. Gdyby nie drobna kontuzja z łapką, nie byłabym świadoma co dzieje się ze stawami.