
Coraz bliżej Święta……
Coś, co kiedyś sprawiało mi wiele radości i było świetną zabawą, w przypadku Zuli jest prawdziwym koszmarem dla nas obu. Nie mam pojęcia dlaczego Zula nie lubi robienia zdjęć, ale mimo moich wielu prób, w tej kwestii niewiele się zmienia. Zawsze w takich sytuacjach tęsknię za sesjami z moimi wszystkimi poprzednimi dziewczynkami. One pewnie, gdzieś za Tęczowym Mostem, pokładają się ze śmiechu, widząc co wyrabia Zula. Zawsze zastanawiam się czy w ogóle powinnam publikować „pozowane” zdjęcia Zuli. Na wszystkich wygląda jak bardzo nieszczęśliwy pies, któremu robią okropną krzywdę. Na nic nie zdają się ulubione smakołyki, bo w trakcie takich sesji Zula traci apetyt i chęć zabawy.




Wszystkim, którzy odwiedzają naszą stronkę, życzę aby ten świąteczny czas był radosnym wytchnieniem od codziennych trosk. Aby zapomnieć, choć na chwilę, o problemach i przykrościach. Dużo zdrowia dla naszych podopiecznych.
