
Weekend z Joszkiem…..
Zostałam poproszona przez sąsiadów o zaopiekowanie się Joszkiem przez dwa dni. Nawet ucieszyła mnie ta propozycja, gdyż Zula bardzo lubi psa sąsiadów. Nie bardzo wiedziałam jak zachowa się Joszko, będąc u mnie tyle czasu, miałam jednak nadzieję, że dam radę i wszystko będzie dobrze. Joszko od razu zainteresował się piłeczkami.


Cały dzień psy spędziły na zabawach i bieganiu po leśnej części mojej działki.







Nawet w przerwach od biegania Joszko nie rozstawał się z piłeczkami.



Aby ugasić pragnienie Zula tradycyjnie korzystała z oczka wodnego, natomiast Joszko zdecydowanie wolał wodę w baseniku.



Na zabawach minął cały dzień i chociaż od czasu do czasu Joszko sprawdzał gdzie są jego Państwo, wyraźnie był zadowolony z pobyt u nas.

Wieczór i noc minęły spokojnie, a od rana zaczęła się zabawa. Joszko jest kochanym psem, wyraźnie spragnionym kontaktu i zabawy. Po południu wrócili sąsiedzi i Joszko wrócił do swojego domu. Myślę, że ten pobyt u mnie będzie dobrze wspominał.