Urodziny…

Urodziny…

Dzisiaj Zula kończy 3 lata. Jak ten czas szybko leci. Od kilku dni zastanawiałam się jaki przygotować torcik, żeby jubilatka zechciała go skonsumować. Zbyt wielu możliwości nie miałam, bo Zulka jest raczej niejadkiem i nie porywa się na jedzenie jak zagłodzony pies. Ona wszystkim się delektuje. Postanowiłam zrobić torcik z jej ulubionych smaczków i pachnącej kiełbaski, a na deser dołączyć ciasteczko z galaretką, którą Zula bardzo lubi.

Niestety, w warunkach domowych, Zula nie wykazała żadnego zainteresowania urodzinowym przysmakiem, o czym doskonale świadczy mina na zdjęciach.

Postanowiłam urządzić „przyjęcie” w warunkach ogrodowych, chociaż spodziewałam się, że zainteresowanie tortem będzie jeszcze mniejsze. No i nie pomyliłam się.

Jednak po wielu namowach, Zula wreszcie zdecydowała się na konsumpcję swojego urodzinowego przysmaku.

Cieszę się, że udało mi się zrobić chociaż kilka zdjęć. Przy takich okazjach zawsze wspominam urodziny moich poprzednich suniek, które połykały swoje torty zanim ja zdążyłam wziąć aparat.

Najważniejsze jednak jest to, aby Zula była zdrowym i szczęśliwym psem. A zdjęcia mogę robić przy innych okazjach, chociaż to też nie jest łatwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.