Atak zimy….

Atak zimy….

Końcówka listopada i początek grudnia przypomniały jak wygląda prawdziwa zima. Spadło dość dużo śniegu i nawet zrobiło się mroźno.

Zabawom na śniegu nie było końca. I chociaż piłki przysypał śnieg, Zula bez trudu je znalazła. I znowu mogła biegać i biegać…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.