
Urodzinowo……
Dzisiaj Zula skończyła 5 lat. Jak zwykle wykonałam torcik urodzinowy i postanowiłam uwiecznić na zdjęciach ten jubileusz. Przyznam, że tym razem Zula mnie trochę zaskoczyła, bo wykazała zainteresowanie moimi działaniami.

Tym razem nie biegała po całym terenie, nie dziwiła się, że mam aparat fotograficzny, a nawet grzecznie pozowała do zdjęć.


Zaproszenie do konsumpcji potraktowała jako dobrą zabawę.


Po tych wygłupach zdecydowała się na skonsumowanie tortu.



Po takiej porcji kalorii trzeba było trochę pobiegać.



Po zrobieniu kilku rundek po działce, konieczne było ugaszenie pragnienia. Jak już wcześniej pisałam, Zula nie korzysta z misek z wodą. Dla niej jedynym wodopojem jest oczko wodne w ogrodzie. Mimo wielu prób, nie udało mi się namówić jej do korzystania z miski ze świeżą wodą.

Świętowanie jubileuszu dobiegło końca. Cieszę się, że w ciągu tego całego czasu udało mi się wyeliminować niektóre traumy z dzieciństwa Zuli. Niestety z kilkoma nie idzie łatwo. Najważniejsze, że zdrowie dopisuje Zuli i mam nadzieję, że dalej tak będzie.

