
Zima……..
Po Nowym Roku zawitała do nas zima, taka prawdziwa, śnieżna z lekkim mrozem. Nie mam odwagi iść na długi spacer do lasu, bojąc się o kontuzję. Na szczęście moja działka jest na tyle duża, że Zula może się wybiegać. Oczywiście nie rozstaje się z ulubioną piłeczką, która oblepiona śniegiem jest ciężka i niewygodnie ją chwytać. Ale Zuli zupełnie to nie przeszkadza.










Chociaż z każdym dniem przybywa śniegu, Zula doskonale sobie radzi. Widać, że świetnie się czuje w takich warunkach.

