
Weekend z Beatą i Pippi…….
Odwiedziny Beaty są dla mnie zawsze miłym wydarzeniem. Zula też korzysta, bo ma kontakt z innym psem, co u niej jest raczej sprawą problematyczną. Bardzo byłyśmy ciekawe czy dziewczynki będą pamiętały ostatnie spotkanie /w listopadzie/, kiedy to Zula po bardzo agresywnym początku, zapałała sympatią do małej Pippi. Okazało się jednak, że nasze obawy się nie spełniły. Pippi niedawno przeszła operację kolana i bałyśmy się, że wariackie zabawy mogą skończyć się kontuzją. Dlatego na początku Pippi chodziła na smyczce. I chociaż warczała i pokazywała zęby, Zula traktowała to jako świetną zabawę.
.
Jak dziewczynki dały sobie „buzi” wiedziałyśmy z Beatą, że można je spokojnie puścić razem.
No i zaczęła się zabawa.
Te szaleństwa najlepiej widać na krótkich filmikach, które udało nam się zrobić.
Po takich szaleństwach bywały przerwy na odpoczynek.
Takie przerwy nie trwały jednak zbyt długo i zabawa zaczynała się od nowa.
Prawdziwe szaleństwo zaczęło się jak odwiedził nas Joszko, w którym Zula jest wręcz zakochana.
Beata, wielkie dzięki za odwiedziny, już nie mogę się doczekać następnego spotkania.
One thought on “Weekend z Beatą i Pippi…….”
Się działo 🙂 Piekny weekend!!