
Gwiazdka Zuli……..
Niestety to nie są białe Święta. Pogoda jest paskudna i nie zachęca do wychodzenia na dwór. Dla Zuli każde wyjście jest okazją do zabawy ukochaną piłeczką, która już dawno zyskała miano niezniszczalnej.
Po raz pierwszy od kiedy mam dobermany, mogłam pod choinką zostawić psie prezenty . Zula nie należy do łakomczuchów, kuchnia nie jest jej ulubionym pomieszczeniem, wreszcie na stole mogę zostawić różności do jedzenia i wiem, że Zula nawet nie spojrzy na nie. Moje wszystkie dotychczasowe sunie mało, że były żarłokami, to kradły na potęgę wszystko co dało się zjeść. Zachowywały się tak jakby były głodzone nie wiem jak długo. Układając pudełka z ciasteczkami i uszami wędzonymi oraz paczuszkę smaczków z kaczki / Juma i Cuba to uwielbiały/ nie mogłam się nadziwić, że Zula tak bardzo delikatnie obwąchiwała wszystko, nie przewracając choinki . Spokojnie czekała na otwarcie pudełeczek.
Próbowanie prezentów nie trwało długo, gdyż uwagę Zuli przyciągnął film w telewizji. A ponieważ telewizja jest jedną z głównych pasji Zuli, postanowiłam to nagrać./ Nagrany filmik trzeba oglądać z włączonym głośnikiem/.